Kolejny przypadek osoby zaciętej w jednej z awaryjnych wind w stolicy. Tym razem chwile strachu przeżyła matka podróżująca z dzieckiem w wózku, która chciała pokonać kładkę. Konieczne było wezwanie Straży Pożarnej, kobieta została także lekko porażona prądem. Warto dodać, że przypadków zacięć w windach jest nawet kilka w tygodniu.
Poniżej relacja wideo z „Kuriera Warszawskiego”:
Porażająca jest wypowiedź Adama Sobieraja z Zarządu Dróg Miejskich, który jak zwykle zrzuca winę za niedziałające na wandali. W dzisiejszych czasach możliwe jest zainstalowanie wind „wandaloodpornych”, tak jak robi się to w innych europejskich miastach. Rzecznik ZDM nie uważa również, że należy zapewnić alternatywny sposób dotarcia na przystanki podczas wymiany wind na Rondzie Dmowskiego. Chociaż nie jest to łatwe zadanie (sparaliżowałoby to prawdopodobnie ruchliwe skrzyżowanie), można jednak było chociaż zadbać o dodatkową informację w tramwajach i autobusach.
Powyższy przykład pokazuje jak duża jeszcze praca czeka wszystkich, którzy chcą uczynić Warszawę bardziej dostępną.
Link do artykułu w Życiu Warszawy na temat zaciętej windy:
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/2,645308_Zaciela-sie-winda-na-Rzymowskiego.html
